30 czerwca-13 lipca 2013
Drugi turnus rehabilitacyjny Hani.
Podeszliśmy do niego z większym spokojem i pewnością.Hania z każdym miesiącem radzi sobie coraz lepiej,co nie umknęło uwadze terapeutów znających ją z poprzedniego wyjazdu.Idea turnusu taka jak zawsze - Hania w ciągu 11 dni pracy miała 50 godzin przeróżnych zajęć.A dodatkowo niezliczoną ilość godzin spędzonych na placu zabaw,na spacerach,pod stołem bilardowym i w kawiarni wśród dzieci :)
Dla Hani były to dni wytężonej pracy,poniekąd sprawdzian jej umiejętności.Jak dla mnie zdała go wzorowo,chętnie uczęstnicząc w zajęciach i nawiązując fajny kontakt z terapeutami.Widać było jaką przyjemność sprawiają jej niektóre spotkania,z jakim uśmiechem chodziła na zajęcia terapii ręki,logopedyczne a przede wszystkim wspomagania rozwoju umysłowego.
Dla nas taki turnus jest natomiast pasmem wskazówek,porad,pomysłów jak lepiej,mądrzej,efektywniej prowadzić ( a czasem i nie prowadzić) Hanie w terapii.Pozwala również sprawdzić jak Hania radzi sobie poza swoim codziennym środowiskiem,czy ćwiczone na codzień umiejętności wykorzystuje poza salą terapeutyczną.