Wakacje 2014

Hania skończyła 4 lata. Jak co roku, świętowaliśmy oczywiście na wakacjach. Po raz pierwszy chyba rozumiała, że to całe zamieszanie to z jej powodu. Od roku rozszerzamy Hani zasób PCSów, więc i tym razem pojawiła się nowa strona w książce do komunikacji – tort, świeczki, prezenty, balony, przyjęcie J Hania mimo, że spontanicznie rzadko pokazuje coś sama w książce, to zapytana korzysta z niej bardzo chętnie i rozumie absolutnie wszystkie symbole, które ma tam umieszczone. Musimy pomagać jej znaleźć odpowiednia stronę, gdyż nie jest w stanie poradzić sobie z przewracaniem pojedynczo kartek,  ale potem pokazuje sama.

 

My zachęcamy Hanię do korzystania z książek do komunikacji natomiast sama Hania szkoli precyzje swoich gestów. Jest przy tym wybitnie uparta, pokazuje do skutku, ciągnie za rękę póki nie dostanie tego, czego chce. Mam wrażenie, że rozumie wszystko o czym na co dzień rozmawiamy. Coraz lepiej realizuje nasze prośby,  ale też sama ma pomysł na swoje zachowanie, które wywoła naszą reakcję. Jeśli jest już pora spania a my nadal mamy gości to Hania potrafi wejść do wanny i odkręcić wodę, kąpiąc się w ubraniu. Gdy wieczorem zarządzam sprzątanie zabawek, Hania nagle znika pod biurkiem, pod łóżkiem, wszędzie tam gdzie nie sięga mój wzrok. A jeśli Helenka je coś czego Hania akurat nie ma na talerzu to wychwytuje to migiem i pokazuje na Heli talerz.

 

Od jakiegoś czasu korzystamy tez z planu dnia opartego na PCSach. Prócz tego, że nadal fajnie jest pozrywać wszystkie kartki to na pewno Hania nauczyła się, że istnieje pewna kolejność czynności. I jeśli tłumaczę jej ,że najpierw będziemy się uczyć a dopiero potem obejrzy bajkę to Hania grzecznie ćwiczy i nie pokazuje mi wciąż PCSa ‘chcę oglądać bajkę’ a tak było wcześniej.

 

 A same wakacje były jak zwykle fantastyczne. Hania jest tak ciekawa świata, że potrafi opuścić pokój sama w piżamie i zwyczajnie idzie zwiedzać okolicę. Mam wrażenie że ciągle ruszała nogami pokonując dziesiątki kilometrów, poszukując w obcych torbach przekąsek poznała setki osób, a w zimnej wodzie spędziła nieprzyzwoitą ilość godzin. Była przy tym taka szczęśliwa i beztroska. Chwilo trwaj!  

Wiosna 2014

Hania robi wciąż szaleńcze postępy :) Zadziwia tym wszystkich dookoła,a najbardziej chyba siebie.Uczy się swojej siły sprawczej,uczy się komunikacji,zaczyna rozumieć ,że ma jak najbardziej realny wpływ na to,co się z nią i wokół niej dzieje :)

 

Przede wszystkim chodzi.Ciągle i wszędzie,upada i podnosi się i idzie dalej.Kiedy mamy inną koncepcje kierunku spaceru po prostu puszcza moją rękę i idzie tam gdzie ma ochotę.Szanujemy jej wybory więc w drodze do parku musimy odwiedzić warzywniak,jadąc do mgr Bunio zawsze wchodzimy do kwiaciarni a w drodze na SI witamy się z dziećmi w żłobku.Hania chodzi i to daje jej ogrom możliwości poznawczych a nas zmusza do ciągłego opowiadania i odpowiadania na pytające spojrzenia.

 

Tak,Hania pyta.Pokazuje palcem i na swój sposób pyta.Odpowiednie dźwięki,wokalizacje ,niemożliwe do powtórzenia, używane są do pytań,do wołania,do dyskusji i rozmów z Heleną a nawet do powiedzenia,że widzi kota.

 

Ale Hania pokazuje też PCSy.Od lutego ma trzy książki tematyczne - czasowniki,jedzenie i zabawki/zabawy.I doskonale potrafi pokazać nam,że chce zjeść misia lubisia,wypić soczek z rurką,puścić bańki mydlane,obejrzeć bajki albo zrobić kilkadziesiąt innych rzeczy umieszczonych w książce.Mija dopiero drugi miesiąc odkąd korzystamy z książek a postępy już widać.Hania korzysta z PCSów "pomóż mi" i "daj mi spokój".Pokazuje "kocham" , "chcę odpocząć" a PCSa "myć zęby" łączy z PCSem "nie lubię" :) Dla nas jest to magia! Doświadczamy tego jak wiele nasza mała córeczka rozumie,jak wiele odczuwa i jak bardzo potrzebuje tego alternatywnego sposobu komunikowania się z nami.

Nie mniej niż możliwość komunikacji Hanię cieszy też możliwość samodzielnego jedzenia.Odkąd zaczęła radzić sobie z łyżką nie pozwala mi wogóle się karmić.Serki,jogurty,budyń,drugie dania,ciasta - wszystko sama.I nie ważne ile razy spagetti spadnie jej z łyżki Hania absolutnie się nie poddaje i zachwycona nabiera kolejny raz tą samą kluskę.Widelcem zjada wszystko co można' nadziać' a najfajniejsze,że sama decyduje czym chce jeść :)