Sierpień 2012

 

Spędziliśmy cudowne 2 tygodnie nad polskim morzem.Nigdzie jeszcze nie podobało się Hani tak bardzo! Woda (nie ważne,że zimna),piasek (często nadal konsumowany,chociaż zdecydowanie rzadziej niż w zeszłym roku),mnóstwo dzieci,place zabaw i pyszne jedzenie.Hania mogłaby chyba spędzać na plaży cały dzień - absolutnie nie bała się fal,aż piszczała z radości gdy któraś ją zalewała,raczkując wchodziła do morza, sama siadała i wybierała muszelki z piasku,a gdy ktoś z nas przełamał się (lodowata woda!) i wziął ją na głęboką wodę to szaleństwom nie było końca. Słynne stały się dalekie Hani eskapady za obce parawany :) Dzięki niej poznawaliśmy większość plażowiczów każdego dnia,łącznie z tym,że niektórym wyjadała drugie śniadanie z toreb...Były ogniska,dalekie wycieczki,

samodzielne picie z kubka i pierwsze jazdy karuzelami.A Hania każdego wieczora przeszczęśliwa zasypiała w kilka sekund :)

Październik 2012

 

 

W dniach 6-7 października 2012r miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach alternatywnej komunikacji we Wrocławiu zorganizowanych przez fundację „Potrafię Pomóc”. Alternatywna komunikacja polega na tym, aby w sytuacji gdy mowa nie umożliwia porozumiewania się, zapewnić dziecku możliwość wyrażania komunikatu za pomocą gestu, przedmiotu, zdjęcia, rysunku, symbolu.

 

Spotkanie miało charakter trochę warsztatów trochę szkolenia i już sama ta forma spowodowała, że przekazywane wiadomości były bardzo życiowe i interesujące. Poprowadzone było przez dwie genialne kobiety – Aldonę Mysakowską-Adamczyk i Annę Janus. Terapeutki z dużym doświadczeniem, aktywnie działające w Polskich i zagranicznych stowarzyszeniach AAC i chętne do przekazywania swojej wiedzy. Po więcej informacji na ich temat odsyłam do strony ich warszawskiego stowarzyszenia ‘Rozumieją nas’ www.rozumiejanas.org.

 

Pierwszy dzień przeznaczony był głównie na zrozumienie celów i etapów alternatywnej komunikacji. Mówiliśmy o tym jak wspomagać rozwój komunikacji – jak ważne jest poznanie własnego dziecka, wejście z nim w interakcję, aranżowanie odpowiednich  aktywności ,wspólne działanie. Dziewczyny zwracały uwagę na to by zapewniać dziecku takie zabawy , w których będzie mogło poczuć się sprawcą, by dokonywało wyboru i było aktywne. Do ćwiczeń powinniśmy wprowadzać naprzemienność i nauczyć się CZEKAĆ na reakcje dziecka. Nie wyręczać, nie podpowiadać tylko  CZEKAĆ…

 

Dziecko uczy się komunikacji poprzez aktywne porozumiewanie, dlatego musimy zapewnić mu nie tylko poznawanie otoczenia, co daje tematy do rozmowy ale przede wszystkim musimy stać się dla dziecka ‘wymarzonym’ rozmówcą – uważnie słuchającym, skupionym na poznaniu potrzeb, skoncentrowanym w danej chwili tylko na rozmowie z dzieckiem.

 

Drugiego dnia skoncentrowaliśmy się już na konkretnych sposobach alternatywnej komunikacji, głównie na PCS-ach. Uczyliśmy się stosowania pojedynczych znaków, tworzyliśmy tablice wyboru, tablice tematyczne, tablice osobiste, rozmawialiśmy o książkach do komunikacji. Dziewczyny zaprezentowały różnego rodzaju komunikatory, komputery, tablety, specjalistyczne urządzenia z tablicami dynamicznymi i syntezatorem głosu. Wymienialiśmy się swoimi doświadczeniami, opowiadaliśmy jak sobie do tej pory radziliśmy. Mnóstwo było filmów, zdjęć, opowieści o podopiecznych , o zastosowaniu AAC w codziennym życiu. Mnóstwo wzruszających historii , które zapamiętam na zawsze bo to, co dziewczyny w nich pokazały to przede wszystkim to ,że w dzieciach tkwi ogromny potencjał a naszym zadaniem jest pomóc go im wydobyć i rozwijać J 

 

Asia

27 październik 2012

 

Hania systematycznie od sierpnia stawia pierwsze samodzielne kroki.Początkowo 2,potem długo nie mogliśmy przekroczyć 4 aż wreszcie się przełamała i potrafi zrobić kilkanaście kroków,czasem nawet zatrzymując się w międzyczasie :) Podczas ćwiczeń co chwila puszcza się już sama,próbowała tę umiejętność przenieść na grunt codzienny,niestety skończyło się to kilka razy tak spektakularnymi upadkami,że aż wstrzymywaliśmy oddech...

 

Najfajniejsze jest jednak to,że Hania pokochała chodzenie! Często domaga się by prowadzić ją za rączkę i absolutnie fascynuje ją, że może w ten sposób zwiedzać świat :) 

 


 

13-15 listopad 2012

 

Pierwsza Hani wizyta w fundacji Prodeste w Opolu   http://www.prodeste.pl/. Czekałyśmy na ten wyjazd naprawdę długo i bardzo trzymałam kciuki aby Hania się nie rozchorowała w tym czasie.Jesienna aura zrobiła jednak swoje i już drugiego dnia pobytu Hania gorączkowała,a tuż po powrocie do Łodzi rozłożyła się na całego.

 

Pobyt w Prodeste miał na celu przeprowadzenie u Hani diagnozy funkcjonalnej,która określa poziom funkcjonowania w poszczególnych sferach rozwojowych. Diagnoza funkcjonalna ukazuje mocne i słabe strony dziecka, wskazuje deficyty oraz potencjał rozwojowy w takich sferach jak:
-funkcjonowanie społeczno-emocjonalne;
-rozwój poznawczy;
-kompetencje komunikacyjne;
-motoryka i koordynacja wzrokowo-ruchowa;
-naśladownictwo;
-samodzielność i samoobsługa;


Hania poddana była dwukrotnie godzinnej obserwacji,w trakcie której prowadząca badanie pani Małgosia przeprowadzała rozmaite próby.W tym czasie za lustrem weneckim Hanię obserwowały 3 inne terapeutki.

Mimo wyrażnych oznak przeziębienia Hania była chętna do współpracy i dzielnie starała się uczestniczyć w zabawach.

Z ciekawością czekamy na omówienie diagnozy i pierwsze sekwencje ćwiczeń,które zostaną przygotowane dla Hani.Ale to 6-7 grudnia :)